czerwca 06, 2021

O wchodzeniu w lęk

Nieuzasadniony lęk może nieźle pokrzyżować ci twój plan dnia. Dajmy na to, że miałaś zrobić zakupy, zaprowadzić dziecko do przedszkola, iść do pracy, wpaść do kogoś z wizytą czy tak po prostu chciałaś obejrzeć ulubiony serial albo napić się herbaty.

W każdym razie miałaś coś do zrobienia, a tu znowu pojawił się ten paskudny lęk i sama nie wiesz co teraz zrobić, bo jesteś skupiona wyłącznie na tym, by lęk zniknął.


Czym jest wchodzenie w lęk?

Wchodzenie w lęk to nic innego jak pozwolenie sobie na poczucie tkwiącego w tobie lęku. Początkowo bywa to bardzo trudne. Każdy z nas podświadomie (bądź świadomie) buntuje się przeciwko uczuciu dyskomfortu, niepokoju. Nie chcemy dobrowolnie czuć czegoś, co nam nie odpowiada, nie pasuje, co sprawia, że źle się czujemy, boimy czy pogarsza się nasze samopoczucie. 

A wejście w lęk jest takim właśnie dyskomfortem. 


Dlaczego boisz się wejścia w lęk?

Kiedy ogarnia cię niepokój, nieuzasadniony lęk, kiedy rozpoczyna się atak paniki, jedynym czego chcesz jest to, by w magiczny sposób zniknął ten stan. Nie umiesz za bardzo skupić myśli na czymś innym niż lęk. Bronisz się więc przed nim wszystkimi siłami, chcesz go uniknąć, ale jesteś tak roztrzęsiona, przerażona tym co się dzieje, że nie dosyć, że ci się nie udaje tego uniknąć, to jeszcze na samą myśl o tym, że mogłabyś dobrowolnie wejść w ten stan, zaczyna ci się robić gorzej.
A kiedy zaczynasz czuć się gorzej, jak możesz chcieć poczuć to mocniej? 


Co da ci wejście w lęk i poczucie go?

Może teraz nie zechcesz mi w to uwierzyć, ale gdy wejdziesz w lęk i pozwolisz sobie na poczucie go, twój stan napięcia złagodnieje, atak paniki zniknie znacznie szybciej, a lęk przestanie być przerażającym potworem. 

Wyobraź sobie, że z czasem, po kolejnych wejściach w ten niekomfortowy obecnie dla ciebie stan, lęk zacznie znikać, ataki paniki będą coraz rzadsze, łagodniejsze, a ty sama poczujesz, że zaczynasz dawać sobie z nimi radę.

Wiem, że kiedy doświadczasz tego niepokoju, napięcia, ataku paniki wydaje to się niemożliwe. Też tak kiedyś myślałam. Początkowo i dla mnie było to zadanie ponad moje siły.
Zastanów się jednak nad pewną rzeczą: i tak już źle się czujesz i zapewne chcesz pozbyć się tego odczucia, prawda? Co więc szkodzi ci spróbować? 


Jak wejść w lęk?

Zacznij od zaakceptowania tego, że lęk się pojawił. 

Pozwól sobie poczuć go w pełni, każdą komórką swojego ciała. Wejdź w ten strach, w to przerażenie, zupełnie dobrowolnie. Nie uciekaj przed tym. Początkowo może być ci trudno zrobić to w pozycji stojącej lub siedzącej, bo mogą drżeć ci mięśnie, możesz mieć wrażenie, że zaraz zemdlejesz, możesz ogólnie czuć się słabo - zależy jakie są twoje reakcje lękowe. Dlatego połóż się wygodnie i pozwól ciału reagować po swojemu. Poczuj drżące mięśnie, poczuj strach, zauważ jak twój umysł zaczyna wariować. Dla niego to coś dziwnego, innego, że nie uciekasz od lęku, ale starasz się go poczuć. Początkowo będzie się buntował przeciwko temu, ale sama zobaczysz, że w niedługim czasie uspokoi się. 

Skup się na oddechu. Spokojny wdech, zatrzymanie, powolny wydech, zatrzymanie. 

Szybko się przekonasz, że nic złego się nie dzieje, a lęk zaczyna znikać. 

Nie przejmuj się tym, że na początku będzie nieco pod górkę.
Ćwicz to wchodzenie w lęk za każdym razem gdy poczujesz, że ogarnia cię nieuzasadniony niepokój. Z czasem będzie łatwiej, a pewnego dnia ze zdumieniem odkryjesz, że lęk zniknął. I nawet jeśli pojawi się jakiś odruch lękowy, to będzie on nikły, niepozorny, taki malutki, a ty zauważysz, że już zupełnie się lękiem nie przejmujesz. 


Pozdrawiam serdecznie

Ewa Thori Urbańska











Dołącz

Copyright © 2016 Twoja Ostoja , Blogger