listopada 02, 2020

Dlaczego polecam gimnastykę słowiańską? cz.2

Zdjęcie zaczerpnięte ze strony Żiwa - Żeńska Siła. Gimnastyka Słowiańska Dla Kobiet



Gimnastyka słowiańska to 27 ćwiczeń przyporządkowanych do trzech światów: świat górny Pravi, świat średni Javi i świat dolny Navi, odkrytych i zebranych na ziemiach białoruskich, przeznaczonych wyłącznie dla kobiet, ponieważ w istotny sposób wpływają na naszą gospodarkę hormonalną. Nie będę tu rozpisywać się na temat historii gimnastyki, z łatwością znajdziesz ją w internecie.

Każde ćwiczenie ma określone znaczenie. Można więc, a nawet należy, wykonywać je świadomie, odczuwając nasze ciało, pracujące mięśnie. To nie podskakiwanie w rytm muzyki (kiedy głowa myśli o tym co ugotować na obiad) czy machinalne machanie hantelkami dla kobiet (a ty w tym czasie liczysz powtórzenia i czekasz końca ćwiczenia).

W gimnastyce słowiańskiej najlepsze efekty osiągniesz gdy wyciszysz się, skupisz na swoim ciele i odczuciach. Niektórzy nazywają to gimnastyką dla ciała i ducha.
Same ćwiczenia nie są forsowne, chociaż wiele z nich może początkowo sprawiać trudność. Jednak praktykując gimnastykę regularnie szybko zauważysz, że twoje ciało poddaje się im i zaczynają one przychodzić z łatwością. Ważne jest by pozwolić ciału na swobodne dopasowanie się i nie zmuszać do pozycji, których ono jeszcze nie chce.

Gimnastyka słowiańska sprawia, że nasze ciało staje się bardziej kobiece, delikatniejsze, elastyczne, a jednocześnie silne i wzmocnione. Oprócz tego łagodzi bolesne miesiączki i PMS, uwalnia stres, ciało rozluźnia się i relaksuje, skóra lepiej wygląda, poprawia się płodność, wzrasta libido, poprawia się postawa ciała, wzmacniają mięśnie i stawy, sylwetka wysmukla się.
Kiedy już nadejdą zmiany fizyczne, tuż za nimi przyjdą zmiany w postrzeganiu świata, otoczenia, nas samych. Życie zmienia się, ulega przewartościowaniu. To co nam nie służyło, odejdzie.
Ponieważ w trakcie ćwiczeń uruchamia się określona energia, może być tak, że praktykując np. ćwiczenia na poprawę relacji, te właśnie relacje zaczną się psuć. To znak, że dane ćwiczenie działa i oczyszcza się, transformuje to, co nam nie służyło.
Jak sama dobrze wiesz, kiedy masz zabrudzoną ranę, najpierw trzeba ją oczyścić, by mógł rozpocząć się proces gojenia.

Ćwiczy się w swobodnym stroju, bez stanika, boso. Część osób poleca ćwiczenie w luźnej, długiej spódnicy, gdyż wtedy łatwiej jest odczuć energię Matki Ziemi, zbliżyć się do natury, by czerpać od niej witalność i spokój.
Podczas ćwiczeń masujesz fragmenty ciała odpowiadające za regulację hormonów – nadnercza, miejsca pod pachami, piersi. Dla niektórych kobiet takie dotykanie swojego ciała jest zaskakującym doświadczeniem.
Żadnego z ćwiczeń nie robisz na siłę. Nie ma tu forsowania organizmu. Jeśli któregoś nie potrafisz zrobić, dobra instruktorka podpowie ci jak małymi krokami zbliżyć się do poprawnego wykonania owego ćwiczenia.

Ponieważ po prawie dwóch miesiącach regularnych ćwiczeń (przypominam, zaledwie kwadrans dziennie!) tak wiele zmieniło się u mnie fizycznie i psychicznie, z czystym sumieniem mogę polecić tę gimnastykę innym kobietom.
Ba, wręcz zachęcam je do tego odkrycia swojego ciała, wzmocnienia go.
O moich zmianach możesz przeczytać w cz.1


Ewa Thori Urbańska

Dołącz

Copyright © 2016 Twoja Ostoja , Blogger