Gimnastyka słowiańska to 27
ćwiczeń przyporządkowanych do trzech światów: świat górny
Pravi, świat średni Javi i świat dolny Navi, odkrytych i zebranych
na ziemiach białoruskich, przeznaczonych wyłącznie dla kobiet,
ponieważ w istotny sposób wpływają na naszą gospodarkę
hormonalną. Nie będę tu rozpisywać się na temat historii
gimnastyki, z łatwością znajdziesz ją w internecie.
Każde
ćwiczenie ma określone znaczenie. Można więc, a nawet należy,
wykonywać je świadomie, odczuwając nasze ciało, pracujące
mięśnie. To nie podskakiwanie w rytm muzyki (kiedy głowa myśli o
tym co ugotować na obiad) czy machinalne machanie hantelkami dla
kobiet (a ty w tym czasie liczysz powtórzenia i czekasz końca
ćwiczenia).
W gimnastyce słowiańskiej najlepsze efekty
osiągniesz gdy wyciszysz się, skupisz na swoim ciele i odczuciach.
Niektórzy nazywają to gimnastyką dla ciała i ducha.
Same
ćwiczenia nie są forsowne, chociaż wiele z nich może początkowo
sprawiać trudność. Jednak praktykując gimnastykę regularnie
szybko zauważysz, że twoje ciało poddaje się im i zaczynają one
przychodzić z łatwością. Ważne jest by pozwolić ciału na
swobodne dopasowanie się i nie zmuszać do pozycji, których ono
jeszcze nie chce.
Gimnastyka słowiańska sprawia, że nasze
ciało staje się bardziej kobiece, delikatniejsze, elastyczne, a
jednocześnie silne i wzmocnione. Oprócz tego łagodzi bolesne
miesiączki i PMS, uwalnia stres, ciało rozluźnia się i relaksuje,
skóra lepiej wygląda, poprawia się płodność, wzrasta libido,
poprawia się postawa ciała, wzmacniają mięśnie i stawy, sylwetka
wysmukla się.
Kiedy już nadejdą zmiany fizyczne, tuż za nimi
przyjdą zmiany w postrzeganiu świata, otoczenia, nas samych. Życie
zmienia się, ulega przewartościowaniu. To co nam nie służyło,
odejdzie.
Ponieważ w trakcie ćwiczeń uruchamia się określona
energia, może być tak, że praktykując np. ćwiczenia na poprawę
relacji, te właśnie relacje zaczną się psuć. To znak, że dane
ćwiczenie działa i oczyszcza się, transformuje to, co nam nie
służyło.
Jak sama dobrze wiesz, kiedy masz zabrudzoną ranę,
najpierw trzeba ją oczyścić, by mógł rozpocząć się proces
gojenia.
Ćwiczy się w swobodnym stroju, bez stanika, boso.
Część osób poleca ćwiczenie w luźnej, długiej spódnicy, gdyż
wtedy łatwiej jest odczuć energię Matki Ziemi, zbliżyć się do
natury, by czerpać od niej witalność i spokój.
Podczas
ćwiczeń masujesz fragmenty ciała odpowiadające za regulację
hormonów – nadnercza, miejsca pod pachami, piersi. Dla niektórych
kobiet takie dotykanie swojego ciała jest zaskakującym
doświadczeniem.
Żadnego z ćwiczeń nie robisz na siłę. Nie
ma tu forsowania organizmu. Jeśli któregoś nie potrafisz zrobić,
dobra instruktorka podpowie ci jak małymi krokami zbliżyć się do
poprawnego wykonania owego ćwiczenia.
Ponieważ po prawie
dwóch miesiącach regularnych ćwiczeń (przypominam, zaledwie
kwadrans dziennie!) tak wiele zmieniło się u mnie fizycznie i
psychicznie, z czystym sumieniem mogę polecić tę gimnastykę innym
kobietom.
Ba, wręcz zachęcam je do tego odkrycia swojego ciała,
wzmocnienia go.
O moich zmianach możesz przeczytać w cz.1
Ewa Thori Urbańska
listopada 02, 2020
Dlaczego polecam gimnastykę słowiańską? cz.2
Zdjęcie zaczerpnięte ze strony Żiwa - Żeńska Siła. Gimnastyka Słowiańska Dla Kobiet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz