sierpnia 01, 2021

Twoje podejście do życia

 

Na pewno wiele słyszałaś czy czytałaś o tym, że najlepiej podchodzić do życia pozytywnie. W dużej mierze zalewa nas takim przekazem internet, portale społecznościowe, niektóre książki czy trenerzy rozwoju osobistego. 
Faktem jest, że przy pozytywnym podejściu do życia wiele rzeczy przychodzi łatwiej, jesteś szczęśliwsza, cieszysz się życiem i szybciej podnosisz się po porażkach czy błędach. 
Co jednak, gdy masz również inne możliwości? 

Do życia możesz podchodzić: neutralnie, negatywnie albo pozytywnie.

Neutralne podejście zamyka Cię w zawieszeniu, marazmie, obojętności, bezwolności i poczuciu, że nic od Ciebie nie zależy i jesteś skazana na ślepy los. Może ten los coś Ci przyniesie, a może nie. Nie jesteś uczestniczką życia, tylko bierną obserwatorką. 

Gdy negatywnie podchodzisz do życia, zwykle siedzisz i narzekasz jak to Ci ciężko, jak nic Ci nie wychodzi, jak los uwziął się na Ciebie, jak cały czas masz pod górkę, podczas gdy inni mają lepiej i jak Ci źle. Ze wszystkim i wszystkimi.
A im więcej narzekasz i marudzisz, tym gorzej się czujesz i dostrzegasz wyłącznie te rzeczy, które dodatkowo pogarszają Twoje samopoczucie. No bo skoro wszystko jest takie złe, to trudno zauważyć coś, co mogłoby ten stan zmienić.

Kiedy jesteś pozytywnie nastawiona do życia, wybierasz to, co Cię uskrzydla, uszczęśliwia, dookoła zauważasz dobre rzeczy, wykorzystujesz szanse, odnosisz sukcesy (te drobne i większe) i bardzo szybko podnosisz się po porażkach czy błędach, bo wiesz, że życie jest dore i możesz czerpać z niego pełnymi garściami. 

To zupełnie jak w sklepie z sukienkami. Wchodzisz, rozglądasz się i widzisz na wieszakach kolorowe suknie. W Twoim odczuciu piękne i brzydkie. Dzienne, wieczorowe, krótkie, długie. Jednak dopiero gdy zaczniesz je przymierzać, dowiesz się, w której wyglądasz najlepiej, w której świetnie się czujesz, i która jest jak na Ciebie uszyta.

Możesz wybrać sukienkę za małą o rozmiar lub dwa, w kolorze, którego nie lubisz i narzekać: że jest brzydka, za ciasna, nie pasuje Ci, a tak w ogóle to kto ją uszył?! Czujesz się w niej źle, a kiedy przeglądasz się w lustrze w przymierzalni, nagle widzisz wszelkie niedoskonałości swojej figury. Mimo to, kupujesz tę sukienkę, zakładasz codziennie i psioczysz na sprzedawczynię ze sklepu, że sprzedała Ci takie badziewie. 
Zupełnie zapominając, że sama tę suknię wybrałaś. 

Możesz też wybrać sukienkę idealnie dopasowaną do Twojej figury, w kolorze który uwielbiasz, a przeglądając się w lustrze ze zdumieniem zauważasz, że uśmiechasz się radośnie do swojego oblicza. Twoja twarz promienieje, oczy lśnią tajemniczym blaskiem, a Ty sama jesteś jakaś inna. Młodsza, zgrabniejsza, ładniejsza. Toż ta sukienka jest jak na Ciebie szyta! Wspaniała! Z dumą i radością zakładasz ją i cieszysz ze świetnego zakupu.
Czasami o tym pamiętasz, czasami nie, ale to właśnie Ty ją wybrałaś. 

Możesz też wejść do sklepu, stanąć pośrodku i rozglądać się, przyglądać, nie dokonując żadnego wyboru. Ani nie przymierzasz sukienek, ani nie decydujesz się na zakup. 

Zauważasz już różnicę w tych trzech podejściach? 
Przy negatywnym - wybierasz coś, w czym źle się czujesz, co ewidentnie nie jest dla Ciebie, jednak mimo tego, decydujesz się na daną rzecz (daną decyzję).
Przy pozytywnym - kupujesz suknię wprost stworzoną dla Ciebie. Wybierasz to, co jest dla Ciebie najlepsze i co przyniesie Ci dobre efekty.
Przy neutralnym - nie przymierzasz, nie kupujesz niczego. Nie decydujesz się na nic. Nie dokonujesz żadnego wyboru. Stoisz i patrzysz na asortyment sklepu. 

Co wybierasz, to dostajesz. Nie da tu się zrzucić winy na personel sklepu , że sprzedał Ci brzydką, niedopasowaną sukienkę. A jeśli żadnej nie kupiłaś, to za co chcesz obwiniać obsługę? 

Życie to taki sklep z sukienkami. Wybierasz sukienkę, przymierzasz ją, sprawdzasz czy Ci pasuje czy nie. I tylko od Ciebie zależy czy zdecydujesz się ją kupić i nosić. 

Co jest zatem z tym właściwym podejściem do życia? 
Każde podejście czy to negatywne, pozytywne czy neutralne będzie dla Ciebie na daną chwilę tym właściwym. Będzie dotyczyło tego w co wierzysz, twoch przekonan i blokad, ograniczeń, tego jak się obecnie czujesz, jakie są Twoje możliwości, i w którym miejscu swojego życia się znajdujesz.  
Ty sama wybierasz podejście do życia. Ty decydujesz czy chcesz kupić sukienkę ładną, za ciasną czy wolisz tylko popatrzeć na asortyment.

Może być tak, że jednego dnia biegasz po mieście w zbyt ciasnej, brzydkiej sukience, drugiego dnia tylko patrzysz na asortyment, a trzeciego z dumą i radością spacerujesz w sukni szytej na Ciebie. 
Ty wybierasz, którą suknię założysz.
Ty wybierasz podejście do życia.

Które wybierzesz dzisiaj? 

Pozdrawiam Cię serdecznie
Ewa Thori Urbańska



Dołącz

Copyright © 2016 Twoja Ostoja , Blogger