kwietnia 26, 2018

Wiosenne oczyszczanie


Wiosna w pełni, rośliny rozkwitają, dookoła pierwsze wiosenne, barwne kwiaty, słońce ogrzewa nas coraz mocniej, dzień jest dłuższy – nic, tylko się cieszyć :)
Mam nadzieję, że korzystasz z ciepłej wiosny i ładujesz swoje bateryjki energią.
Jednak oprócz swojego wnętrza, trzeba też zadbać o to, co na zewnątrz. Wtedy sama zobaczysz o ile lepiej się poczujesz i jak na tym skorzystasz.

Dzisiaj proponuję ci wiosenne oczyszczanie twarzy :) i powrót do sprawdzonych sposobów naszych babć.
Parówka – z czym kojarzy ci się to słowo?
Kiedy usłyszałam je po raz pierwszy w kontekście dbania o urodę, zdębiałam i pomyślałam sobie: no nie, oni chyba oszaleli! Co niby mam zrobić z parówką? Jak ona ma mi pomóc oczyścić twarz? Parówka kojarzyła mi się wyłącznie z jedzeniem :) Też w tej chwili „widzicie” oczami wyobraźni kobietę przykładającą parówkę do twarzy? :-)
Cóż, wtedy byłam nastolatką i miałam prawo się zdziwić :)
Teraz dawno jestem już dorosła, a parówkowe oczyszczanie twarzy towarzyszy mi od lat.

Parówka to nic innego jak kąpiel parowa twarzy. Jej zadaniem jest rozpulchnić skórę przy użyciu ciepłej pary. Wtedy otwierają się pory i łatwiej jest pozbyć się krostek i zaskórników (tych ciemnych, nieładnych kropeczek). Na te ostatnie znalazłam inny sposób – być może inni już też na niego wpadli, bo jest naprawdę prosty – przedstawię go wam w innym wpisie.
Po takiej kąpieli i oczyszczaniu początkowo cera jest nieco zaczerwieniona, jednak owo zaczerwienienie bardzo szybko znika.
Jednak nie wystawiaj rozgrzanej twarzy na chłód czy zimno przez najbliższą godzinę. Odpuść sobie sięgnięcie do zamrażalnika po ulubione lody :)

Ze stosowania parówki mamy same korzyści.
Po pierwsze - oczyszcza nam twarz.
Po drugie - odblokowuje pory i usuwa zanieczyszczenia.
Po trzecie - przy regularnym stosowaniu parówki szybko zauważysz, że twoja skóra nie ma już tak dużych skłonności do przetłuszczania się.
Po czwarte - z parówki na parówkę coraz mniej masz na twarzy ropnych krostek, wyprysków, zaskórników.
Po piąte - bardzo poprawia mikrokrążenie. Przywraca świeżość cerze. Nawet szara, zmęczona cera, albo cera osób palących, nabiera po parówce zdrowego kolorytu!

wiosenne oczyszczanie


Jak ją wykonać?
Bardzo prosto.
Znajdź dla siebie kwadrans w dniu, w którym wiesz, że nie musisz już nigdzie wychodzić oraz przytulny, domowy kącik, taki, w którym lubisz przebywać.
Przygotuj ręcznik, zepnij włosy, zmyj makijaż (umyj buzię), włącz ulubioną muzykę, możesz też posłużyć się nagraniami relaksacyjnymi.
Zagotuj wodę, ok. 1,5l , a wrzątek wlej do czystego pojemnika odpornego na ciepło lub miski. Ja korzystam ze zwykłego, niewielkiego garnka :)
Ustaw pojemnik np. na stole (nie zapomnij podłożyć pod niego deski, podkładki – czegoś, co będzie izolowało gorąco od blatu) i usiądź wygodnie. Uważaj, by nie wylać wrzątku na siebie!
Pochyl się nad parującym pojemnikiem, okrywając ręcznikiem głowę i pojemnik, tworząc coś w rodzaju namiotu. Początkowo niech ten namiot będzie rozchylony, a ty nie pochylaj się zbyt nisko, aby nie poparzyć, nie podrażnić twarzy. Pochyl się i „zamknij namiot” dopiero wtedy, gdy poczujesz, że para jest chłodniejsza.
Zamknij oczy, pozwól sobie na 5-7 minut marzeń, bujania w obłokach, słuchając ulubionej muzyki.
Kiedy skóra będzie już rozpulchniona oczyść ją delikatnie z krostek, wyprysków – pamiętaj, żeby mieć czyste ręce i paznokcie! - nie zakażamy bakteriami, tylko oczyszczamy :)
Na koniec przemyj delikatnie twarz letnią wodą (lub tonikiem bezalkoholowym domowej roboty), pozwól wodzie wyschnąć i wklep krem nawilżający.
Możesz również nałożyć maseczkę domowej roboty :)

Do kąpieli parowej możesz dodać zioła, niektóre z nich mają korzystny wpływ na drogi oddechowe w przypadku kataru, przeziębienia. Na przykład rumianek, szałwia – łagodzą podrażnienia, odżywiają, a mięta, rozmaryn – oczyszczają drogi oddechowe.

Parówkę możesz stosować raz w tygodniu. Regularne stosowanie znacznie poprawi twoją cerę. Sprawdzone :)

Pozdrawiam serdecznie
Ewa „Thori” Urbańska


Dołącz

Copyright © 2016 Twoja Ostoja , Blogger